Zgodnie z tradycją ta noc jest nazywana "czuwaniem na cześć Pana". Tak jak Żydzi przez całą noc czuwali, oczekując przyjścia Pana mającego ich wybawić z niewoli faraona, tak chrześcijanie oczekują zmartwychwstania Chrystusa, który skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani, ofiarowując człowiekowi wyzwolenie z grzechów i śmierci wiecznej.

Dorośli, którzy otrzymali sakramenty: chrztu, bierzmowania i eucharystii pochodzą z różnych parafii diecezji siedleckiej. W ciągu 2 lat, przez modlitwę, czytanie Pisma św., poznawanie prawd wiary, przygotowywali się do dzisiejszego wydarzenia. W czasie Wigilii Paschalnej wspólnota Kościoła, szczególnie towarzyszyła im obecnością, modlitewnym wsparciem i świadectwem wiary.

- Męka śmierć i zmartwychwstanie Jezusa jest znakiem wypełnienia Bożych zapowiedzi, jest znakiem zwycięstwa Boga nad szatanem […] Wraz ze zmartwychwstaniem Chrystusa została zakończona dla człowieka sytuacja spowodowana grzechem pierwszych ludzi. Pomimo, że człowiek ten wewnętrzny dyskomfort odczuwał, to jednak nie potrafił się z tej przestrzeni zła i grzechu sam wyzwolić. Nie potrafił znaleźć właściwej drogi, która mogłaby go zaprowadzić do Tego, kogo utracił, a za kim ciągle tęsknił - wskazał bp Gurda.

Pan Jezus przez swe zmartwychwstanie otworzył zamkniętą przez grzech drogę do Ojca Niebieskiego. - On sam stał się drogą. Nie ma innej drogi, poza Chrystusem, którą człowiek mógłby wrócić do Boga. Dlatego trwamy przy Nim i z Nim idziemy przez nasze życie. Pokonujemy wszelkie pokusy odejścia od Chrystusa i Jego Kościoła. Bo On jest obecny i działa w Kościele - akcentował biskup siedlecki.

Sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego wprowadzają nas w życie Bożymi łaskami. One także pozwalają na działanie Boga w naszej codzienności. - On jest obecny przez swą łaskę. Żyjemy Bogiem. On nam nie przeszkadza w byciu człowiekiem, nie niszczy naszego człowieczeństwa i naszej wolności. On to wszystko udoskonala - mówił bp Gurda.

Foto Piotr Grabowski