– Jezus wezwał nas do spożywania Jego ciała i krwi. Nie musimy się zastanawiać, jak współcześni Mu Żydzi, w jaki sposób to się stanie. Po tym, jak w Wieczerniku jako pierwsi nakarmili się Jego ciałem i krwią apostołowie, robiły to kolejne pokolenia uczniów. Możemy to robić i my – powiedział biskup Gurda. Podziękował rodzicom i katechetom, którzy przygotowali dzieci do pierwszej komunii i poprosił by zadbali, aby przyjmowały ją dalej. – Dla nas, wierzących, to nie jest przyjęcie opłatka, ale ciała Jezusa. To spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem i wzmocnienie naszej duchowej więzi z Nim – mówił biskup siedlecki. Podkreślił, że Eucharystia to źródło i szczyt życia Kościoła. Ona daje mu energię, wzrost i jedność. Jezus w ciągu historii poświadczał prawdziwość swojej obecności w chlebie i winie cudami eucharystycznymi, m.in. w Polsce, w Sokółce w 2008 roku.
– Jezus wzywa do spożywania Jego ciała i krwi, bo dzięki temu będziemy mieli życie w sobie. O jakie życie tu chodzi? I o ziemskie, i o wieczne. Człowiek został zaproszony do udziału w życiu Boga, a przyjmowanie Boga w komunii jest właśnie uczestnictwem w tym życiu. To zapowiedź wiecznego życia z Bogiem, ale i gwarancja prawdziwie ludzkiego życia tu, na Ziemi. To co boskie, nie przeszkadza bowiem temu co ludzkie, ale to wspomaga – podkreślił bp. Kazimierz Gurda. Wezwał wiernych, by uczestniczyli w Eucharystii w niedzielę, święta, a jeśli to możliwe, to i w zwykłe dni. Zachęcił do osobistej adoracji Najświętszego Sakramentu, a rodziców prosił, by doprowadziwszy swoje dzieci do pierwszej komunii dbali o ich dalszy duchowy wzrost. – Dziękujmy dziś za ten dar i troszczmy się, by Boże życie było w naszym życiu indywidualnym, rodzinnym i społecznym.
pobrane z Podlasie24